Juventus może wkrótce znaleźć się w ogromnych tarapatach. Włoska prokuratura dokładnie przyjrzała się transferom dokonywanym przez „Starą Damę”. Tamtejsze media przekazały, iż do biur klubu wkroczyli śledczy, którzy wymagali konkretnych dokumentów.
Nieprawidłowości związane z zawyżaniem wartości piłkarzy
Jakiś czas temu włoskie media przekazywały, iż tamtejszy związek piłkarski otrzymał informację o rzekomych nieprawidłowościach, jakie kluby miały dokonywać w czasie sprawdzania nowych piłkarzy. Spora część zarzutów dotyczy znacznego zawyżania wartości zawodników.
Śledztwo w Juventusie
„La Gazzetta dello Sport” poinformowała, iż spośród wszystkich drużyn najwięcej tego rodzaju nieprawidłowości wykryto w przypadku dwóch drużyn — Juventusu i Napoli. Największych kłopotów maga się jednak spodziewać władze „Starej Damy”. Klub z Turynu ponoć dopłacił się największej liczby przekrętów.
Najpopularniejszy włoski dziennik doniósł również, iż sprawą zajęła się już prokuratura. W minionych dniach do biur klubu wtargnęli śledczy. Ich celem jest zebranie koniecznych informacji i dokumentów, które pozwolą na szczegółowe przeanalizowanie tej sprawy.
Na cel obrane ważne osobistości Juventusu
Rzekome nieprawidłowości miały miejsce w okresie od 2018 do 2021 roku. W tym czasie uwzględniono między innymi transakcję z FC Barceloną. Wtedy to do Włoch przeniósł się Arthur Melo. W zamian za tego zawodnika klub zaoferował Miralema Pianića.
Śledztwo tyczy się ważnych osobistości w Juventusie. W całą tą sprawę zaangażowani są prezes Andrea Agnelli, wiceprezes Label Nedved oraz były dyrektor sportowy Fabio Niewłaściwa księgowość miała sprawić, iż na konta Juventusu wpłynęło mniej więcej 50 milionów euro. Jak dotąd nie wiadomo, jaka kara może dotknąć klub.